Artykuł sponsorowany
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułu i osobiste poglądy autora.
Choroby cywilizacyjne to już nie tylko schorzenia na tle fizycznym jak było to kiedyś, niestety, odkąd nastąpił gwałtowny rozwój technologii, to pojęcie zaczęło obejmować także przypadłości psychiczne. Żyjemy w czasach, gdzie technologia stała się nieodzownym elementem naszej codzienności. Wiele z nas nie wyobraża sobie dnia bez telefonu, a co dopiero nie być w stałym połączeniu z siecią i nie wiedzieć co się dzieje na świecie, u naszych znajomych oraz innych obserwowanych przez nas osób. Ta niewiedza potrafi doprowadzić do stresu, a nawet ataku paniki. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad tym co to jest FOMO i że może to dotyczyć także was? FOMO to dosłownie strach przed przegapieniem czegoś istotnego („Fear of missing out”). Jak sobie radzić oraz jak się zachować, gdy zauważymy objawy u siebie oraz swoich bliskich? Czy powinniśmy ingerować, czy uznać to za coś normalnego w dzisiejszych czasach? O tym właśnie będziemy dziś mówić na łamach naszego artykułu.
FOMO, czyli „Fear of missing out” jest obawą przed przeoczeniem jakiś istotnych dla nas zdarzeń, które akurat mogłyby nas ominąć, gdybyśmy w danej chwili nie mieli pod ręką telefonu i nie byli podłączeni do sieci. Objawiać się to może ciągłym sprawdzaniem i scrollowaniem swojego profilu w social mediach, natychmiastową reakcją po otrzymaniu jakiegokolwiek powiadomienia, a nawet odruchowym i częstym sięganiem po telefon. Osoby borykające się z tym problemem mają ciągłą potrzebę sprawdzania i kontrolowania informacji oraz treści, którymi zasypują je liczne portale społecznościowe. Potrzebują sprawdzić, co znajomi oraz inne osoby przez nich obserwowane udostępniają w swoich mediach społecznościowych, by wiedzieć, gdzie są, co robią, jak wyglądają. W ich mniemaniu, jeśli tego nie zrobią, może ich ominąć coś istotnego.
FOMO to choroba cywilizacyjna dotykająca wciąż coraz więcej osób, nie tylko nastolatków, którzy teoretycznie mogłoby się wydawać, mają najwięcej do czynienia ze spędzaniem czasu w internecie. Nadużywanie korzystania z sieci dotyka osób w każdym wieku, choć zdecydowanie młodzi wiodą prym w statystykach za sprawą mediów społecznościowych. Dzięki aplikacjom takim jak: Instagram, Facebook czy Tiktok liczba osób cierpiących na FOMO nadal wzrasta. Jest to na tyle istotna kwestia, że powstało już wiele badań naukowych, w których „Fear of missing out” traktowane jest jako realne zagrożenie dla społeczeństwa. Według badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Warszawskim, we współpracy z panelem badawczym Ariadna w 2019 roku, można stwierdzić, że znaczna część Polaków ma problem z „wylogowaniem się do życia”. Niemalże ¼ nastolatków i ponad 25% osób w wieku 25-34 lata, cierpiało na FOMO w wysokim stopniu. Na przestrzeni ostatnich lat można zaobserwować znaczny wzrost liczby osób nadużywających korzystania z sieci. Według badań przeprowadzonych w 2021 roku wynika, że odsetek osób w wieku 15-19, 20-24 oraz 35-44 lat wzrósł o około 10%, natomiast znacząco spadł w grupie 25-34 latków (z 23 do 17%). Zupełnie inne dane możemy zaobserwować u osób po 45 roku życia, gdzie w przedziale 45-54 stopień FOMO spadł do 5%, a wśród starszych nie odnotowano znacznych zmian.
Zdajemy sobie sprawę, jak ciężkie w dzisiejszych czasach może być odcięcie się od smartfonów oraz własnych profili w mediach społecznościowych. Większość z nas praktycznie codziennie korzysta z sieci nie tylko w celach społeczno-rozrywkowych lub informacyjnych, ale też ułatwiając sobie codzienne czynności. Całkowity cyfrowy detoks w celu uchronienia siebie i bliskich jest trudny, ale może warto zastanowić się nad ograniczeniem czasu poświęconego mediom społecznościowym do minimum i wykorzystywaniem swojego telefonu tylko i wyłącznie do koniecznych potrzeb. Takim sposobem, za pomocą małych kroczków możemy z czasem ograniczyć naszą aktywność w social mediach, co z pewnością będzie miało zbawienny wpływ na nasze zdrowie psychiczne.
Fot.: materiał prasowy Klienta.