W sobotę grupa 10 Nepalczyków ogłosiła, że zdobyła ostatni z ośmiotysięczników w porze zimowej. Mimo ogromnego osiągnięcia związanego z wyprawą, nie zabrakło wokół niej wielu medialnych kontrowersji.
Himalaiści, którzy w weekend dokonali dotychczas niemożliwego pokonania trasy na szczyt K2 zimą to grupa nepalskich Szerpów. Na co dzień zajmują się wsparciem zachodnich sportowców w trakcie pokonywania trasy w Himalajach. Przewodnicy górscy z Nepalu, noszą ciężki sprzęt, przewodzą wyprawą i stoją w cieniu wielkich nazwisk, którym służą pomocą. Rekordzistą wśród Szerpów jest Kami Rita Sherpa, który wszedł na Mount Everest 24 razy. Do momentu sobotniego sukcesu Nepalczyków K2 pozostawało ostatnim z 14 ośmiotysięczników, który nie został zdobyty zimą. Aż 10 z tych wejść dokonali po raz pierwszy polscy himalaiści.
Debata nad skutecznością zdobycia K2 zimą rozpoczęła się po komentarzu polskiego himalaisty Adama Bieleckiego, który twierdzi, że zdobycie ośmiotysięcznika z dodatkowym wsparciem tlenu jest równe dopingowi. Wspinaczka z tlenem jest łatwiejsza, bezpieczniejsza, nie wymaga długiej aklimatyzacji i w krytycznym momencie, może uratować życie. Do zarzutów odniósł się Nirmal Purja, który przewodniczył wyprawie i jak ogłosił wczoraj na swoim profilu na Facebooku zdobył K2 bez użycia tlenu.
K2 winter was a beast of a challenge. I firmly believe that a feat of such caliber is never possible if you don’t have a…
Opublikowany przez Nirmala Purję Poniedziałek, 18 stycznia 2021
Fot. Maria Ly/Wikimedia Commons/CC BY 2.0