Artykuł sponsorowany
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułu i osobiste poglądy autora.
Praca przed ekranami komputerów stacjonarnych i przenośnych jest standardem i codziennością milionów Polaków. Wielokrotnie zresztą korzystają oni z nich nie tylko w celach zawodowych, ale również po pracy – przeglądanie internetu, media społecznościowe, seriale, gry, to wszystko wypełnia czas, daje dużo przyjemności, ale nie jest obojętne dla narządu wzroku. Tak samo, jak ekrany smartfonów, po które sięga już chyba każdy, czasem więcej razy na dobę, niż można by to zliczyć. Tymczasem każdy z tych ekranów obciąża nasze oczy, a nie każdy wie, że możemy im pomóc. W jaki sposób i czy tylko za własne pieniądze? Zapraszamy do lektury.
Okulary korekcyjne noszą miliony osób, które jednocześnie spędzają dużo czasu przed ekranami. Niestety, zwykle nie wiedzą, że w takim przypadku dobrze jest wybrać okulary odpowiednio dopasowane do trybu życia czy pracy. Wskazane jest, aby takie okulary do komputera posiadały dwie rzeczy:
Jeśli chodzi o punkt pierwszy, to jest on w zasadzie standardem w okularach korekcyjnych, a przynajmniej powinien być. Działanie powłoki polega na eliminowaniu refleksów świetlnych, czyli światła odbitego. Chodzi o odbicie od soczewki okularowej – w starszych okularach powszechne było zjawisko, że np. światło monitora odbijało się jednocześnie na wewnętrznej powierzchni soczewki. Jest to męczące dla oczu, szczególnie jeśli musi spędzić się przed komputerem kilka godzin z rzędu. Powłoka antyrefleksyjna stosowana jest zresztą nie tylko w okularach do komputera, ale też np. okularach dla kierowców, co poprawia komfort i bezpieczeństwo jazdy.
Drugi punkt to filtr światła niebieskiego, zwany także Blue Control. Jest to światło emitowane przez ekrany, które po kilku godzinach może prowadzić do zmęczenia oczu, podrażnienia ich, zaczerwienienia, a także do ogólnego uczucia zmęczenia i dekoncentracji. Filtr ogranicza dopływ tego światła do oczu, przez co podnosi się jakość pracy, jej wygoda, a oczy są lepiej chronione i mniej obciążone.
Oba rozwiązania powinny być stosowane przez osoby, które pracują długo przed ekranami. Co ważne, nie jest do tego konieczna wada wzroku. Okulary do komputera dostępne są także w wersji plano, czyli bez mocy korekcyjnej, tzw. „zerówki”.
Nie każdy zdaje sobie sprawę, że koszt takich okularów może być częściowo przerzucony na pracodawcę.
Jeżeli pracownik wykonuje swoje obowiązki przed ekranem, to pracodawca jest zobowiązany zapewnić mu do tego odpowiednie okulary. Dotyczy to przypadków, gdy przynajmniej połowa pracy jest przed ekranem, czyli np. większości pracowników w biurach, analityków, branży IT, grafików, księgowych – lista tych zawodów się powiększa, bo i coraz więcej czynności wykonywanych jest cyfrowo lub online.
Refundacja okularów jest możliwa pod pewnymi warunkami.
Pierwszym jest przeprowadzenie okresowych badań pracowniczych, w czasie których lekarz potwierdzi konieczność używania okularów i wypisze na nie receptę. Co ważne, dotyczy to tylko takich badań, nie np. prywatnej wizyty u optometrysty.
Następnie należy zakupić okulary wg wskazań na recepcie, biorąc przy tym fakturę lub rachunek imienny. Będą one podstawą do ubiegania się o refundację u pracodawcy.
W jakiej wysokości? Niestety, nie da się udzielić odpowiedzi na to pytanie, bo jest to warunkowane wewnętrznymi przepisami zakładu pracy. Może to być np. refundacja do wysokości średniej ceny podstawowego modelu okularów. Oznacza to, że jeśli zdecydujecie się właśnie na taką wersję, to de facto cały koszt zakupu przenoszony jest na pracodawcę. Jednak równie dobrze, samemu ponosząc część kosztów, można wybrać okulary za wyższą kwotę, które bardziej będą nam się podobały.
Fot.: materiał prasowy Klienta.
