Thomas Alva Edison urodzony w 1847 r., to nie tylko wynalazca, ale też człowiek przedsiębiorczy i kontrowersyjny. Poza opatentowaniem żarówki ma na swoim koncie ponad 1000 opatentowanych urządzeń i udogodnień technicznych. Prowadził liczne firmy i założył też prestiżowe czasopismo ‘’Science’’. Jego długie życie było bardzo ciekawe. Oto kilka ciekawostek z jego życia.
Trafił do niej w wieku 8 lat, ale jego nadpobudliwość i dociekliwość były karcone przez nauczycieli. Przymuszony do nauki, mały Al, jak nazywali go rodzice, niezbyt dobrze radził sobie z zapamiętywaniem materiału, który wydawał mu się zupełnie nieciekawy i nieprzydatny. Chłopiec szybko wszedł więc w konflikt z nauczycielami. Później jeszcze kilkakrotnie próbowano posyłać go do szkół, ale ostatecznie Thomas Edison uczył się w domu. Nie było z tym najmniejszego problemu, bo czytanie książek przychodziło mu z łatwością. Przełom nastąpił, gdy miał 9 lat, kiedy do rąk małego Thomasa trafiła książka z eksperymentami fizycznymi, które szybko zaczął wcielać w życie.
Ustaliliśmy już, że chętnie czytał książki i był wynalazcą, ale to nie wszystko. Okazuje się, że bardzo szybko uczył się wierszy i chętnie cytował też poezję. Nade wszystko miał jednak talent do interesów. Przedsiębiorczą postawę odziedziczył po ojcu, który miał firmę zajmującą się handlem drewnem budowlanym. Sam w wieku 21 lat otworzył Menlo Park, czyli laboratorium mającego być ‘’fabryką wynalazków’’. Na realizację przedsięwzięcia zarobił, sprzedając gazecie ‘’Boston Daily Telegraph’’ i giełdom urządzenie do automatycznego druku akcji. W Menlo Park miał powstawać jeden przełomowy wynalazek raz na pół roku i jeden mniej istotny raz na 10 dni. Założenie to dobrze obrazuje rozmach, z jakim Edison podchodził do swoich zajęć.
Oczywiście realizacja tak ambitnych planów była niezwykle trudna i wymagała ogromnego poświęcenia. Edison spędzał czasem nawet 18 godzin w pracy. Utworzył wiele miejsc pracy. Nadzorując starania swoich pracowników, potrafił dobrze spożytkować ich talenty. Z czasem stało się to przedmiotem kontrowersji, ale bez takiego podejścia z pewnością liczba opatentowanych wynalazków byłaby mniejsza.
Takie stwierdzenie jest pewnym uproszczeniem. Z pewnością to Edison ją opatentował. Do skonstruowania takiego urządzenia doszło wówczas kilku badaczy, ale to model zaproponowany przez Edisona był najdoskonalszy i powszechnie się przyjął.
Liczba patentów, które zgłosił, to aż 1093 pozycje. Nie wszystkie spośród nich okazały się być później istotne, ale niektóre z nich zyskały sławę i szerokie zastosowanie. Mowa m.in. o:
Thomas Edison wynalazł również przyrząd do uśmiercania skazańców przy pomocy prądu, nazwany później krzesłem elektrycznym. Miał przy tym szczęście, że nie wzorowano się na tradycjach rewolucyjnej Francji i nie nazwano go od jego nazwiska, jak np. określenie ’’gilotyna’’ pojawiło się od nazwiska francuskiego medyka.
Talent do robienia interesów sprawił, że Edison spotkał na swojej drodze finansistę J. P. Morgana. Z jego pomocą i jego bogatej rodziny Vanderbiltów udało mu się założyć przedsiębiorstwo Edison Electric Light Company. W 1911 r. doszło do jego połączenia z kilkunastoma innymi czołowymi firmami w branży. Tak powstało istniejące do dzisiaj General Electrics Company. Dzięki niemu wybudowana została pierwsza na świecie elektrownia i miejski system oświetlenia.
Fot. WikiImages/Pixabay