W 2021 roku świętujemy 60 lat od czasu, kiedy Jurij Gagarin jako pierwszy człowiek na świecie odbył lot w kosmos. Od tego czasu jego wyczyn powtórzyło około 566 osób, a realia ich codziennego życia na orbicie niezmiennie nas fascynują. Na szczęście astronauci chętnie dzielą się informacjami ze swojego życia w kosmosie i wiemy już, jak może wyglądać typowy dzień na stacji orbitalnej (ISS).
Jeszcze do niedawna astronauci nie zdejmowali specjalnego skafandra podczas całego pobytu na orbicie. Obecnie na co dzień załoga nosi podkoszulki z szortami lub kombinezony, a zamiast butów grube skarpetki. Odzież na pokładzie nie jest prana. Pakuje się ją w specjalny pojemnik, po czym spala w atmosferze. Wszystkie ubrania mają zamki błyskawiczne i rzepy, a ponieważ przedmioty na pokładzie nie mogą leżeć luzem, ważne są również kieszenie – im więcej, tym lepiej.
Na pokładzie stacji kosmicznej znajduje się kilka maszyn treningowych, a korzystanie z nich nie tylko jest możliwe, ale też konieczne. Astronauci są zobowiązani do uprawiania sportu, ponieważ przy zerowej grawitacji mięśnie człowieka zanikają. Na stacji są bieżnie. Aby ćwiczyć, astronauci przywiązują się do nich specjalnymi paskami. ISS wyposażona jest również w rowery treningowe i specjalne urządzenie, które symuluje grawitację i umożliwia wykonywanie całego zestawu ćwiczeń.
Pierwsi astronauci nosili pieluchy, które teraz również są używane, ale tylko podczas spacerów kosmicznych, startu i lądowania. Toaleta działa na zasadzie próżni – rzadki przepływ powietrza zasysa stałe odpady, które trafiają do torby. Ta z kolei jest odłączana i wrzucana do specjalnego pojemnika, a jej miejsce zajmuje kolejna. Zapełnione pojemniki są wysyłane w przestrzeń kosmiczną, gdzie spalają się w atmosferze. Korzystanie z toalety wymaga dużej precyzji – trzeba bardzo dokładnie wycelować w niewielką dziurę, dlatego też przed lotami załoga przechodzi specjalne treningi w tym zakresie.
A jak wygląda kwestia higieny osobistej? Okazuje się, że nie jest to łatwa sprawa. Astronauci oczyszczają skórę głównie wilgotnymi chusteczkami i ręcznikami, chociaż na ISS jest również specjalny plastikowy prysznic. Do umycia całego ciała wystarczy nawet jedna szklanka wody, ponieważ cała ciecz przylega do skóry. Głowę myje się specjalnym szamponem, którego nie trzeba spłukiwać, a pastę po wyczyszczeniu zębów niestety trzeba połykać.
Tubki z jedzeniem liofilizowanym stały się symbolem kosmicznego stylu życia. To produkty, z których usunięto 98% wody, co znacznie zmniejsza ich masę i objętość. Aby je zjeść, trzeba wlać do torebki gorącą wodę. Menu jest całkiem różnorodne – filet z kurczaka, języczki wołowe, wieprzowina z purée, omlet i różnego rodzaju zupy. Na stacji jest także jedzenie w puszkach i pakowane pojedynczo w formie na jeden kęs, jak na przykład chleb.
W zerowej grawitacji miejsce do spania jest obojętne, ponieważ ciało i tak się unosi. Ważne jest natomiast, by bezpiecznie i odpowiednio się gdzieś przypiąć. Na ISS śpiwory z zamkami są przymocowane bezpośrednio do ścian w kabinach. W takich sypialniach znajdują się rzeczy osobiste załogi, zdjęcia krewnych, odtwarzacze muzyki itp. Wszystkie małe przedmioty są wkładane pod specjalne gumki na ścianach lub mocowane na rzepy. Na stacji znajduje się również wiele poręczy, które ułatwiają przemieszczanie się.
Zdj. główne: Brian McGowan/unsplash.com