Od zarania dziejów Księżyc jest bohaterem legend, mitów i przesądów. Tajemniczy i pociągający. Przez stulecia stanowił zagadkę dla ludzkości. Co warto o nim wiedzieć?
Księżyc jest jedynym naturalnym satelitą Ziemi. W Układzie Słonecznym jest piątym co do wielkości ciałem niebieskim tego typu. Odległość od środka Ziemi do środka Księżyca wynosi około 384 399 km. Księżyc kręci się wokół Ziemi. Pełen obieg zajmuje mu nieco ponad 27 dni. Ten okres nazywany jest fachowo miesiącem synodycznym. Cykliczne zmiany w układzie na linii Ziemia-Księżyc-Słońce skutkują występowaniem faz Księżyca. Pojawiają się one w cyklach 29,53-dniowych. Mówimy wówczas o cyklu zwanym miesiącem synodycznym.
Podróż na Księżyc była marzeniem wielu ludzi przez wiele dekad. Zaszczytu bycia pierwszym człowiekiem na Księżycu doświadczył Neil Armstrong, który 20 lipca 1969 roku wylądował na jego powierzchni. Na pokładzie statku kosmicznego Apollo 11 znajdowali się również Buzz Aldrin – pilot modułu księżycowego oraz pilot modułu dowodzenia Michael Collins. Do tej pory na powierzchni księżyca stanęło zaledwie 12 astronautów.
Teorii na temat powstania Księżyca jest kilka. Badacze szacują, że uformował się on około 4,527 miliarda lat temu. Oznacza to, że jest około 30-50 milionów lat młodszy niż Układ Słoneczny. Początkowo sądzono, że Księżyc powstał na skutek oderwania się fragmentu skorupy ziemskiej. W miejscu „dziury” pojawić miał się Ocen Spokojny, a oderwany fragment Ziemi miał tworzyć Księżyc.
Obecnie najbardziej prawdopodobną teorią jest ta mówiąca o wielkim zderzeniu. Do zderzenia doszło pomiędzy proto-Ziemią a ciałem wielkości Marsa. Miało wyzwolić to taką ilość energii, która wystarczyła do wyrzucenia odpowiedniej ilości materii na orbitę okołoziemską. Wspomniana materia miała być budulcem, z którego uformował się Księżyc. Jaka jest prawda? Na tym etapie badań naukowych nie można tego stwierdzić.
Tytułowa „ciemna strona Księżyca” nie istnieje. Z Ziemi widzimy tylko jedną część. Jednak wynika to po prostu z naszej perspektywy. W rzeczywistości Słońce oświetla Księżyc jednakowo z każdej strony.
Kolejną ciekawostką jest fakt, że z każdym rokiem Księżyc stopniowo, ale regularnie oddala się od naszej planety. Szacuje się, że każdego roku jest to około 3,8-centymetrowa ucieczka. Proces oddalania od Ziemi ma trwać jeszcze 50 mld lat. Po upływie tego czasu orbitowanie Księżyca wokół Ziemi ma trwać 47 dni, czyli 20 więcej niż dziś.
Podczas trwania zimnej wojny Księżyc mógł zostać zniszczony. USA miały pomysł, aby zrzucić na niego bombę atomową. Miało to być manifestacją siły i pokazem zbrojeń. Na szczęście prezydent odszedł od tego pomysłu, dzięki czemu nadal możemy obserwować Księżyc na niebie.
Zaćmienia to zjawiska, które niegdyś wywoływały lęk. Były utożsamiane z nieszczęściem i gniewem bogów. Zjawisko to występuje, gdy Słońce, Ziemia i Księżyc znajdą się w jednej linii. Do zaćmień Księżyca dochodzi podczas pełni. Ziemia znajduje się wówczas pomiędzy Księżycem a Słońcem.
Fazy Księżyca to oglądane z naszej ziemskiej perspektywy części Księżyca oświetlane przez Słońce. Słońce zawsze poza zaćmieniem oświetla jedynie połowę powierzchni Księżyca. Patrząc na Księżyc każdego wieczoru, widzimy więc tę połówkę pod różnymi kątami. Wynika to ze zmian położenia względem siebie Słońca, Ziemi i Księżyca. Fazy Księżyca to: nów, kwadra pierwsza, pełnia, ostatnia kwadra.
O nowiu mówimy kiedy Księżyc znajduje się pomiędzy Słońcem a Ziemią – jest w koniunkcji ze Słońcem, patrząc z ziemskiej perspektywy. Nów to dosłownie „nowy księżyc”. Ten moment uważany jest w wielu kulturach za początek miesiąca. Takie księżycowe kryterium stosują m.in. muzułmanie, żydzi, czy chińscy buddyści.
Na powierzchni Księżyca zalega tzw. pył księżycowy. Astronauci twierdzą, że ma on zapach prochu strzelniczego. Co więcej, jego obecność jest dość dokuczliwa dla człowieka. U pierwszych ludzi na Księżycu wywołał on księżycowy katar.
Pierwszą zadziwiającą informacją jest to, że na Księżycu znajdziemy Internet. Łącze o prędkości 19 Mbps. Po astronautach na Księżycu zostały także flagi oraz odciski stóp. Ślady mogą pozostać tam nawet kilka milionów lat.
Każda z załóg przywiozła ze sobą na Ziemię fragmenty Księżyca. W charakterze dowodów, pamiątki i próbek badawczych. W sumie na naszej planecie znajduje się około 385 kg Księżyca.
Dla porównania współczesna pamięć USB oraz posiadany w kieszeni telefon komórkowy mają znacznie lepszą moc obliczeniową niż każdy ze statków, który wylądował na powierzchni Księżyca.
Naukowcy z Uniwersytetu w Bazylei w Szwajcarii udowodnili, że pełnia Księżyca ma wpływ na sen człowieka. Jakość snu zdecydowanie się pogarsza, spada poziom melatoniny, wydłuża się proces zasypiania.
Księżyc nie jest okrągły. Jego kształt bardziej zbliżony jest do elipsy. Porównać możemy go też do jajka.
Gdyby nie istnienie Księżyca, dzień na Ziemi trwałby zaledwie 6 godzin. Dzięki odbijaniu promieni słonecznych możemy cieszyć się dniem znacznie dłużej.
Zdjęcie główne: Clyde He/Unsplash